Nowy krajobraz bezpośrednich inwestycji zagranicznych
Po dużym spadku wartości bezpośrednich inwestycji zagranicznych w zeszłym roku spowodowanym pandemią COVID-19, w pierwszej połowie tego roku globalnie BIZ osiągnęły wartość około 852 miliardów dolarów, wykazując silniejsze niż oczekiwano odbicie - tak wynika z najnowszego Monitora Trendów Inwestycyjnych, opublikowanego 19 października przez Konferencję Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD).
Powyższe dane stanowią zdaniem analityków dobry prognostyk dla rozwoju bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Wyraźne odbicie nie oznacza jednak, że wróciliśmy już do przed pandemicznej rzeczywistości, ponieważ nadal zauważalna jest duża niepewność na rynkach międzynarodowych. Ważnymi czynnikami niepewności pozostają m.in. czas trwania kryzysu zdrowotnego, tempo szczepień, zwłaszcza w krajach rozwijających się, oraz tempo wdrażania inwestycji infrastrukturalnych. Inne czynniki ryzyka to wąskie gardła w pracy iw łańcuchu dostaw, rosnące ceny energii, a także presja inflacyjna.
"Wyzwania, z którymi mierzyliśmy się w trakcie ostatnich kilkunastu miesięcy, spowodowały zmiany, które zdefiniują, jak w długiej perspektywie będą wyglądały bezpośrednie inwestycje zagraniczne"
– mówi Piotr Kuba, członek zarządu PFR TFI.
Potrzebujemy odpornych łańcuchów dostaw
Od kilkunastu miesięcy mamy do czynienia z poważnymi problemami logistycznymi. Najpierw, wraz z pojawieniem się pierwszych ognisk wirusa, w zasadzie wszystkie dostawy z Azji do Europy i Ameryki zostały wstrzymane. Po kilkutygodniowych blokadach potrzeby transportowe były tak duże, że w portach i terminalach zaczęły się tworzyć gigantyczne zatory. Zaczęło brakować kontenerów, a ceny frachtów gwałtownie wzrosły. Do tego doszła jeszcze blokada Kanału Sueskiego w marcu tego roku, która spowodowała kolejne perturbacje. Wydawać by się mogło, że po pewnym czasie sytuacja wróci do normy. Jednak kryzys logistyczny nadal daje się we znaki wielu sektorom gospodarki. Obserwowane w tym roku ożywienie nastręczyło kolejnych problemów. Zwiększone zamówienia na surowce, półprodukty, a także gotowe towary sprawiły, że porty znów nie nadążają z obsługą transportów.
Te problemy stały się powodem tego, by pytać, czy to nie jeden z sygnałów deglobalizacji. Przecież zerwane łańcuchy dostaw ujawniły, że poleganie na bardzo długich kanałach dostaw może być bardzo kosztowne. Jak wynika z raportu Capgemini Building Supply Chain Resilience 2/3 firm uważa, że w ciągu najbliższych 2-3 lat ich strategie zarządzania łańcuchami dostaw będą musiały zostać znacząco przeformułowane. Z kolei aż 72% ankietowanych wskazało, że w wyniku kryzysu pandemicznego aktywnie inwestują w organizowanie swojej bazy produkcyjnej bardziej regionalnie i lokalnie.
"Firmy na całym świecie na nowo będą definiować, skąd chcą sprowadzać półprodukty, gdzie magazynować zapasy, skąd pozyskiwać materiały i gdzie wykonywać końcowy montaż, dlatego realne staje się całkowite przerysowanie mapy bezpośrednich inwestycji zagranicznych . Z punktu widzenia polskich przedsiębiorców powyższe trendy mogą skłaniać do szukania okazji inwestycyjnych i ekspansji kapitałowej w regionie. Na wzmocnienie procesów logistycznych w łańcuchu wartości postawił Pekabex – poznański producent prefabrykatów wykorzystywanych w budownictwie. Jednym z kluczowych rynków dla spółki są Niemcy. Dlatego spółka zdecydowała się na zakup fabryki Fertigteilwerk Obermain GmbH w Bawarii, która ma zbliżony do niej profil produkcji, ale polega na innych kanałach dostawców. W realizacji inwestycji poprzez zakup mniejszościowych udziałów w zagranicznej spółce polskiego partnera wspierał Fundusz Ekspansji Zagranicznej."
– wyjaśnia Piotr Kuba.
Z drugiej strony omawiane zmiany w układzie łańcuchów dostaw mogą być szansą dla Polski jako odbiorcy inwestycji zagranicznych. Na przeniesienie części produkcji z Azji do Polski zdecydował się ostatnio austriacki producent rowerów dziecięcych – Woom. Firma poinformowała, że przenosi prawie 40% swojej produkcji z Chin do Polski, wskazując, że produkcja w Europie oznacza wiele korzyści – od bliskości do głównej siedziby firmy, co ułatwia bezpośredni kontakt i przyspiesza transport, przez integrację techniczną po lepszą kontrolę jakości i planowanie produkcji .
Pandemiczne doświadczenia utwierdziły nas w przekonaniu, że aby poradzić sobie z podobnym kryzysem w przyszłości, firmy muszą skoncentrować się na zbudowaniu odpornych łańcuchów dostaw. Oprócz skracania i regionalizacji priorytetem będzie: dywersyfikacja, planowanie awaryjne, zwinność oraz zrównoważone podejście do całych łańcuchów dostaw. Ponadto organizacje planują inwestować w technologie, które sprawiają, że łańcuchy dostaw stają się bardziej autonomiczne i inteligentne.
Automatyzacja i cyfryzacja na piątym biegu
Sytuacja z ostatnich kilkunastu miesięcy niewątpliwie potwierdziła, jak ważna dla biznesu jest dojrzałość technologiczna. Automatyzacja, cyfryzacja, praca zdalna to zjawiska, które stały się naszą codziennością. Co więcej, wiele firm wprowadziło lub przyśpieszyło inwestycje cyfrowe, które w innym czasie mogłyby być odkładane na później lub w ogóle nie zostać podjęte . Efekty tego przyspieszenia widoczne są również w bezpośrednich inwestycjach zagranicznych, gdyż wpływają m.in. na wybór lokalizacji, charakter inwestycji i jej skalę. Rewolucja cyfrowa może zmienić tradycyjne sposoby prowadzenia biznesu. Lokalne przedsiębiorstwa mogą stosować różne usługi cyfrowe, aby zmniejszyć przeszkody spowodowane barierami fizycznymi, uprościć łańcuchy dostaw i wartości oraz zapewnić szybką dostawę towarów i usług.
Prekursorem takich inwestycji są telemedycyna, bankowość mobilna i sprzedaż internetowa, które zachęcają do rozszerzenia stosowania funkcji cyfrowych w prowadzeniu działalności. Jednym z przykładów może być polska firma MedApp, która zainwestowała w krajach bałtyckich, umożliwiając prowadzenie diagnostyki sercowo-naczyniowej za pośrednictwem telemedycyny .
Więcej handlu transgranicznego
Do świata online coraz częściej przenosimy się także, robiąc zakupy. To powoduje, że przyspieszają procesy związane z e-commerce. I co istotne z punktu widzenia inwestycji zagranicznych, nie robimy ich tylko na krajowych platformach. Z badań Research Global Unified Commerce Forecast wynika, że do 2022 r. zakupy dokonywane przez internet od sprzedawców spoza swojego kraju będą stanowić ponad 17% wszystkich transakcji online . Wynika to stąd, iż na świecie podczas robienia zakupów w sieci klienci chętnie wybierają marki międzynarodowe. A to otwiera przedsiębiorstwom sprzedającym online na lokalnych, krajowych rynkach drogę do międzynarodowej ekspansji i rozwoju swojego biznesu. Rozwój rynku e-commerce przynosi nowe wyzwania, ale i kreuje nowe potrzeby. Kolejne lockdowny uświadomiły nam, jak ważne są powiązania transgraniczne między krajami, z którymi sąsiaduje Polska, jak duża jest nadal przestrzeń niezaspokojonych potrzeb konsumenckich. To dobra prognoza dla firm sprzedających online i szansa na międzynarodową ekspansję.
Większa ochrona przed ryzykiem inwestycyjnym
Ryzyko jest naturalnym elementem każdego procesu inwestycyjnego. Najważniejszą rzeczą jest jego właściwie zidentyfikowanie i oszacowanie, znalezienie sposobów jego ograniczenia, w tym także poprzez jego podział np. z partnerem finansowym, a następnie decyzja podjęta w oparciu wynik analizy porównującej spodziewane korzyści i ryzyko inwestycji. Jednak pandemia skłoniła nas do nowego sposobu patrzenia na ryzyko inwestycyjne, a także spowodowała pojawienie się nowych ryzyk, które dotychczas nie były uwzględniane, chociażby takich jak te związane z zarządzaniem łańcuchami dostaw czy zamknięciem granic.
"Jest to związane z tym, iż w bardzo bezpośredni sposób doświadczyliśmy dużej niepewności, która spowodowała wzrost ryzyka. W związku z tym firmy bardziej niż kiedykolwiek potrzebują kogoś, z kim będą mogły się tym ryzykiem podzielić. Taką rolę przyjmuje Fundusz Ekspansji Zagranicznej, który jako inwestor finansowy działa w taki sposób, że przejmuje na siebie część ryzyka inwestycyjnego – proporcjonalnie do swojego udziału w inwestycji, nie oczekując bezpośredniego regresu do bilansu partnera w Polsce lub zabezpieczenia na polskich aktywach. Współpracując z takim inwestorem jak Fundusz Ekspansji Zagranicznej, polski partner ma zapewnione wieloletnie, stabilne finansowanie, dlatego może skoncentrować się na podstawowej działalności biznesowej"
– podsumowuje Piotr Kuba.
Źródła danych:
- Capgemini, Building supply chain resilence, 2021, https://www.capgemini.com/news/report-building-supply-chain-resilience/,
- Investment Monitor, Covid-19 forces a rethink of global supply chains, https://investmentmonitor.ai/manufacturing/covid-19-forces-a-rethink-of-global-supply-chains,
- Biznes Interia, Czy produkcja zacznie wracać do Europy?, https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-handelsblatt-czy-produkcja-zacznie-wracac-do-europy,nId,5181211,
- Prawo.pl, Pandemia przyspieszyła rozwiązania cyfrowe w firmach, https://www.prawo.pl/biznes/cyfryzacja-w-firmach-przyspieszyla-przez-pandemie,507806.html,
- World Economic Forum, How digital investment can help the COVID-19 recovery, ttps://www.weforum.org/agenda/2020/04/covid-19-digital-foreign-direct-investment-economic-recovery/,
- Forbes, Global Digital Commerce Sales To Near $6 Trillion By 2022, https://www.forbes.com/sites/jordanmckee/2018/09/11/global-digital-commerce-sales-to-near-6-trillion-by-2022/.