Chile – nowa ziemia obiecana dla polskich firm

W ubiegłorocznej edycji raportu Polskie inwestycje zagraniczne: nowe trendy i kierunki, przygotowanego przez PwC Polska i PFR TFI, ten południowoamerykański kraj znalazł się w wśród najbardziej atrakcyjnych kierunków ekspansji zagranicznej. W rankingu ogólnym zajął 5. miejsce, zaś w zestawieniu kierunków korzystnych dla inwestycji nacelowanych na zwiększenie sprzedaży znalazł się na 3. pozycji. Chile charakteryzuje się stosunkowo wysoką siłą nabywczą konsumentów, więc jest interesującym rynkiem dla firm poszukujących nowych rynków zbytu.

Chile, Santiago

Chilijska polityka gospodarcza, oparta na zasadzie przejrzystości kapitału i otwartości na inwestorów zagranicznych, stanowi jedną z mocnych stron kraju. Inwestorów przyciąga także bogactwo zasobów naturalnych Chile, stabilność systemu makroekonomicznego, potencjał wzrostu, bezpieczeństwo prawne, niski poziom ryzyka i wysoka jakość infrastruktury. Warto przy tym zauważyć, że kraj ten ma jeden z najwyższych poziomów PKB na mieszkańca w regionie (ustępuje tylko Urugwajowi), a prognozy wskazują, że będzie on systematycznie rósł. Są też – i ma to niebagatelne znaczenie dla inwestorów – 32 umowy o wolnym handlu (FTA) zawarte z 66 krajami, w tym Stanami Zjednoczonymi, Kanadą, Chinami, Brazylią i UE, które zwiększają dostęp do rynku, obniżają cła i pobudzają handel. Jednocześnie specjalne strefy ekonomiczne oferują ukierunkowane zachęty do wzrostu w strategicznych obszarach. Gospodarka Chile szybko podniosła się po pandemii. Choć prognozy wskazują, że w tym roku realny PKB skurczy się o 0,4 proc., to w średnim okresie powróci do 2-procentowej stopy wzrostu.

Dobry klimat dla inwestycji bezpośrednich

Przejrzyste procedury, otwartość na rynki zagraniczne oraz stabilna ekonomia pozycjonują Chile jako potencjalnego partnera handlowego. Nie bez powodu Chile było w ubiegłym roku trzecim odbiorcą BIZ w Ameryce Łacińskiej (za Brazylią i Meksykiem). Według chilijskiego banku centralnego inwestycje bezpośrednie w 2022 r. osiągnęły najwyższy poziom od 2014 r. Łączna kwota inwestycji wyniosła w ubiegłym roku 8,85 mld dolarów, co oznacza wzrost o 31% rok do roku[1].

Za decyzją o prowadzeniu działalności gospodarczej w Chile stoi mnóstwo istotnych powodów. Przede wszystkim otwiera to dostęp do jednej z najbardziej stabilnych i otwartych gospodarek w Ameryce Łacińskiej. To ważne, bo polska gospodarka i polski przemysł nieustannie potrzebują przestrzeni inwestycyjnej, która mogłaby zagwarantować rozwój technologiczny i produkcyjny oraz dostęp do surowców, a także nowych rynków zbytu dla naszych produktów.

Czołowymi inwestorami w Chile są obecnie firmy z Europy oraz Ameryki Północnej. Według danych OECD, przeszło 60% inwestycji bezpośrednich pochodzi z Europy – w szczególności z Holandii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włoch oraz Ameryki Północnej – Kanady i Stanów Zjednoczonych. Bliscy sąsiedzi z Ameryki Południowej odpowiadają jedynie za 13% BIZ w Chile, co może nieco zaskakiwać, biorąc pod uwagę bliskość geograficzną.

Surowce strategiczne działają jak magnes

Plany ekspansji w tym regionie zapowiada Unia Europejska, która w ramach pakietu inwestycyjnego Global Gateway (Brama na Świat) – mającego stanowić europejską odpowiedź na chińską Inicjatywę Pasa i Szlaku – chce zainwestować 45 mld euro w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. Pakiet obejmuje projekty mające na celu wydobycie minerałów, elektrfikację flot autobusowych i pomoc w ochronie lasów deszczowych Amazonii. W lipcu został podpisany protokół w sprawie ustanowienia partnerstwa na rzecz zrównoważonych łańcuchów dostaw surowców krytycznych pomiędzy Chile i Unią Europejską. Partnerstwo ma się koncentrować przede wszystkim na obszarach: promocji i ułatwiania wzajemnych powiązań handlowych i inwestycyjnych, współpracy w zakresie badań i rozwoju w całym łańcuchu wartości surowców strategicznych, współpracy w obszarze dostosowania do międzynarodowych standardów ESG.

Chile jest największym producentem miedzi na świecie z 29% udziałem w światowej produkcji i drugim co do wielkości producentem litu na świecie z 22% udziałem w światowej produkcji. Kraj jest także największym producentem jodu, renu, sodu i azotanu potasu.

Surowce strategiczne, zwłaszcza lit, który jest kluczowym surowcem w zielonej transformacji, przyciągają do Ameryki Południowej inwestorów. Ruda litu jest coraz ważniejszym surowcem strategicznym dla największych krajów uprzemysłowionych. Ze względu na swoje właściwości, znajduje zastosowanie zarówno w przemyśle wojskowym, jak i cywilnym. Lit służy do produkcji akumulatorów litowo-jonowych, smartfonów, laptopów, aparatów cyfrowych i serwerów internetowych, a także samochodów elektrycznych. Jest integralną częścią wielu technologii redukcji emisji w ramach globalnego przechodzenia na energię odnawialną.

Chile jest obok Australii drugim największym producentem litu na świecie. W pierwszej trójce znajduje się jeszcze Argentyna [2]. Ale to właśnie w Ameryce Południowej zlokalizowane są największe złoża tego surowca. Słone równiny w „trójkącie litowym” Ameryki Łacińskiej, obejmującym Argentynę, Boliwię i Chile, stanowią ok. 60% światowych zasobów tego metalu [3].

To nie tylko kraj górniczy

Choć wielu z nas kojarzy Chile przede wszystkim ze względu na wspomniane wyżej złoża litu i miedzi, to to jest to gospodarka zdywersyfikowana. Firmy amerykańskie, kanadyjskie, hiszpańskie, brytyjskie i katarskie zawierały transakcje M&A głównie w sektorze usług, w szczególności finansów, telekomunikacji i transportu. Transakcje M&A spółek chińskich, włoskich i argentyńskich dotyczyły głównie sektora energetycznego, natomiast inwestorów japońskich sektora wydobywczego [4].

W ostatnich latach Chile stało się jednym z kluczowych cyfrowych rynków Ameryki Południowej. Swoje biura i inwestycje ulokowały tam Microsoft, Google, Huawei, AWS i Oracle. Zdecydował o tym przede wszystkim potencjał w zakresie eksportu usług technologicznych oraz baza specjalistów z obszaru IT. Chile dysponuje też systematycznie rozbudowaną i wydajną siecią światłowodową. Jest zainteresowane promowaniem inwestycji ukierunkowanych na gospodarkę o obiegu zamkniętym (w tymzielony wodór) oraz turystykę. Chile wspiera także działania fintechów. Co warte podkreślenia, według dostępnych danych 23% fintechów na świecie ma swoje siedziby w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, czyli w regionie oferującym wiele możliwości rozwoju oraz dostarczania produktów i usług finansowych znacznej części populacji, która obecnie nie ma do nich dostępu [5].

Potencjał i przyszłość kraju ukryte są również w zielonym wodorze. Według raportu ekspertów z firmy konsultingowej McKinsey & Company, Chile mogłoby produkować ekologiczny wodór po bardzo niskich kosztach i być w tym aspekcie wysoce konkurencyjne na poziomie światowym. Zgodnie z wyliczeniami ekspertów, do 2030 r. kraj ten może mieć 25 GW mocy zainstalowanej pochodzącej z wodoru. Prognozy chilijskiego Ministerstwa Energii sugerują, że wówczas branża będzie warta 9 mld dol., co wynika z narodowej strategii na rzecz zielonego wodoru, która do 2040 r. ma zapewnić krajowi pozycję jednego z trzech największych eksporterów na świecie. Kluczem będzie obniżenie kosztów produkcji zielonego wodoru w Chile z obecnego poziomu 6 dol./kg do niecałych 2 dol./kg. Warto dodać, że plan ten zakłada produkcję energii na skalę odpowiadającą 70 razy większym niż obecnie krajowym potrzebom tej andyjskiej republiki. Będzie to możliwe dzięki wyjątkowemu nasłonecznieniu w Coquimbo na północy i silnym wiatrom w południowej części kraju [6]. Według szacunków chilijskiej narodowej strategii zielonego wodoru do roku 2050 przemysł ten może wygenerować prywatne inwestycje o wartości do 330 mld dol. i eksport o wartości ok. 30 mld dol. [7].

Polski akcent

Chile pozostaje krajem, gdzie ulokowane są największe polskie inwestycje zagraniczne związane z wydobyciem miedzi realizowane przez KGHM. Swoje produkty z powodzeniem lokuje na tamtym rynku Lubas – producent elastomerów poliuretanowych L-PUR, będących tworzywem sztucznym o szerokim zakresie zastosowań oraz TELE-FONIKA Kable. Od 10 lat firma COMARCH posiada swój oddział w stolicy Chile – Santiago, z którego obsługuje cały region Ameryki Łacińskiej [8]. W Chile jest obecny również pochodzący z Tarnowskich Gór producent sprzętu automatyzującego fotografię produktową – Orbitvu [9].

Polskie uczelnie i firmy już obecne na tym rynku lub mające doświadczenie w branżach, na które liczy Chile, mogą wziąć udział w wielu lukratywnych i przyszłościowych przedsięwzięciach.

Fundusz Ekspansji Zagranicznej 2 także zauważa potencjał inwestycyjny Chile i może współfinansować projekty inwestycyje polskich firm w tym państwie. Fundusz Ekspansji Zagranicznej 2 oferuje finansowanie dostosowane do specyfiki i skali konkretnej inwestycji, dzięki czemu firmy zwiększają swoją siłę finansową. Udział funduszu w projekcie pozwala polskiej spółce podzielić się ryzykiem inwestycji, proporcjonalnie do zaangażowania funduszu. Co istotne, fundusz sfinansować do połowy potrzebnych środków, a drugą część zawsze finansuje polska spółka.

Zamiast podsumowania

UE jest największym inwestorem zagranicznym w regionie, a jej inwestycje przewyższają chińskie, amerykańskie, indyjskie i japońskie razem wzięte. Europejskie inwestycje mają wspomóc rozbudowę infrastruktury, w tym sieci światłowodowej czy zielonego wodoru, oraz wydobycie i wykorzystanie bogactw naturalnych. To niezwykle ważne i potrzebne fundusze. Jednak wyglądają dużo mniej imponująco, gdy zestawimy je – jak podaje „Financial Times” – ze 150 mld euro przeznaczonymi na Afrykę w ramach tego samego programu. Jednocześnie Chiny w latach 2005–2022 udzieliły Ameryce Łacińskiej i Karaibom pożyczek na finansowanie rozwoju na łączną kwotę 136 mld dol. Stały się tym samym drugim (w wielu krajach pierwszym) partnerem handlowym regionu zaraz po USA, a skala ich obecności na tamtejszym rynku od dwóch dekad rośnie w rekordowym tempie [10]. Polska ma znaczące inwestycje w Chile i w Ameryce Łacińskiej, ale z pewnością możemy mieć ich więcej.

Źródła:

1. Bloomberg, Foreign Direct Investment In Chile Hits Highest Level Since 2014,

2. TekInfo.pl, Które kraje wyprodukowały najwięcej litu w 2022 roku?

3. Dialogo Chino, EU looks for closer ties and clean energy in Latin America,

4. OECD, FDI Qualities Review of Chile: Boosting Sustainable Development and Diversification,

5. InvestChile, Chile presents investment opportunities in high-value sectors,

6. InvestChile, The five challenges of green hydrogen development in Chile,

7. World Bank, Chile to Accelerate its Green Hydrogen Industry with World Bank Support

8. Comarch, Czym zajmuje się biuro Comarch w Chile? 

9. Orbitvu.pl, 

10. Wszystko, co najważniejsze, Unia europejska, Ameryka Łacińska i Karaiby – spotkanie po latach

Data publikacji:   20 listopada 2023
Udostępnij artykuł:  

Autor artykułu


Wojciech Jabłoński

Wojciech Jabłoński

Menedżer inwestycyjny. W Funduszu od 2019 roku. Z rynkiem finansowym związany od 14 lat. Posiada bogate doświadczenie w zarządzaniu funduszami inwestycyjnymi. Współpracował przy tworzeniu i zarządzaniu kilkudziesięcioma funduszami inwestycyjnymi o wartości ponad 7 mld złotych. Pracował także w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Mogą zainteresować Cię też inne nasze publikacje na podobny temat




Rumunia – szybko rosnący i dobrze nam znany rynek

Rumunia – szybko rosnący i dobrze nam znany rynek

Rumunia przyciąga nie tylko różnorodną kulturą i krajobrazami, które kuszą turystów. Jej walory coraz częściej doceniają inwestorzy zagraniczni. W ostatnich latach ten czarnomorski kraj odnotował imponujący wzrost napływających inwestycji zagranicznych. Stanowią one ważny element rumuńskiej gospodarki, mający znaczący wpływ na budżet państwa, bilans płatniczy i strukturę rynku.

10 października 2023, Wojciech Jabłoński

Chorwacja - perła Adriatyku dla inwestorów

Chorwacja - perła Adriatyku dla inwestorów

Zwłaszcza w okresie wakacyjnym o Chorwacji mówi się dużo, głównie dlatego, że od lat pozostaje jednym z ulubionych kierunków wakacyjnych wyjazdów. Ale Chorwacja to nie tylko zjawiskowa przyroda, atrakcyjne plaże i lazurowe morze, lecz także interesujący kierunek biznesowy. Jak informuje Narodowy Bank Chorwacji w trakcie ostatnich trzech dekad wartość inwestycji zagranicznych wyniosła 40,806 mld euro, co pozwala zaliczyć Chorwację do grupy krajów europejskich o najwyższym poziomie inwestycji zagranicznych per capita . Kraj znalazł się także w pierwszej 10. Naszego rankingu najbardziej atrakcyjnych, choć nieoczywistych kierunków dla polskich inwestorów.

16 sierpnia 2023, Wojciech Jabłoński

Indie: daleko, ale coraz bliżej

Indie: daleko, ale coraz bliżej

Przygotowując wspólnie z PwC Polska raport Polskie inwestycje zagraniczne: nowe trendy i kierunki, chcieliśmy zidentyfikować te potencjalne kierunki ekspansji zagranicznej polskich firm, które oferują wiele biznesowych możliwości, a jednocześnie są mniej oczywiste. Na pierwszym miejscu znalazły się właśnie Indie. Co decyduje o atrakcyjności tego rynku?

29 czerwca 2023, Wojciech Jabłoński

Scroll Up

Formularz zgłoszenia nieprawidłowości (anonimowy)

Podanie Twoich danych osobowych nie jest wymagane

Zgłoszenie reklamacji